Wielkanocne wirtualne śpiewanie

Po raz pierwszy (przynajmniej w rzeczywistości niewirtualnej) tradycji nie stało się zadość. Z powodu panującej w kraju i na całym świecie pandemii koronawirusa Chór, podobnie jak wszyscy inni wierni, nie mógł uczestniczyć w mszy rezurekcyjnej i zaśpiewać jak zawsze na koniec Eucharystii Alleluja Jerzego Fryderyka Haendla.

Jednak pomysłowość i umiejętności dyrygenta Marcina Florczaka po raz kolejny dały o sobie znać. W pierwszy dzień Świąt rano, kiedy mniej więcej w tym samym czasie zakończyła się rezurekcja w Rzeszowskiej Katedrze koncelebrowana pod przewodnictwem ks. Krzysztofa Gołąbka, ukazał się na Facebooku film opatrzony podpisem: „Tradycyjnie jak co roku niech zabrzmi radosne Alleluja z oratorium Mesjasz złożone z ponad 30 solowych nagrań wykonanych w domu”.

Wśród wykonawców można było usłyszeć i zobaczyć, obok Rzeszowskich Słowików uzbrojonych w słuchawki, również asystenta kościelnego Chóru, ks. Juliana Wybrańca, i jednego z rodziców, dawnego chórzystę Piotra Chudzika.

Owoc wielogodzinnej benedyktyńskiej pracy Dyrygenta, czyli początkowe 33 takty dzieła niemieckiego kompozytora, w ciągu pierwszej doby zostało odsłuchane przez facebookowiczów ponad 10 tysięcy razy, a w następnych dniach przez kolejne tysiące. Kilkaset osób lajkowało post również na stronie Katedry. Materiał został też wyemitowany w wieczornych Aktualnościach przez Telewizję Polską Rzeszów.

STANISŁAW ŻYRACKI